I Ns 227/19 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Sanoku z 2021-01-11

Sygn. akt I Ns 227/19

POSTANOWIENIE

Dnia 11 stycznia 2021 r.

Sąd Rejonowy w Sanoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Janusz Hatylak

Protokolant: stażysta Justyna Wojnowska

po rozpoznaniu w dniu 11 grudnia 2020r. w Sanoku na rozprawie

sprawy z wniosku

J. D.

z udziałem uczestników:

W. D. (1)

M. D. (1)

o stwierdzenie nabycia spadku otwarcie i ogłoszenie testamentu M. D. (2)

p o s t a n a w i a

I. s t w i e r d z i ć, że spadek po M. D. (2) c. S. i H. zmarłej w dniu 5.10.2018r. w B., a stale ostatnio zamieszkałej w S. na podstawie testamentu notarialnego sporządzonego w dniu 2.10.2018r. przez notariusza J. O. z Kancelarii Notarialnej z S. (repertorium A numer (...)) z dobrodziejstwem inwentarza nabył w c a ł o ś c i :

bratanek : J. D. s. W. i M..

II. u s t a l i ć, że wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty postępowania sądowego związane z ich udziałem w sprawie.

SSR Janusz Hatylak

Sygn.akt I Ns 227/19

UZASADNIENIE

postanowienia Sądu Rejonowego w Sanoku

z dnia 11.01.2021r.

Wnioskodawca J. D. wystąpił w dniu 30.04.2019 r. do Sądu Rejonowego w Sanoku z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku po M. D. (2) zmarłej w dniu 05.10.2018 r. w B., podając, że spadkodawczyni, jego ciotka sporządziła testament w dniu 02.10.2018r. w formie aktu notarialnego, ustanawiając go jedynym spadkobiercą.

W uzasadnieniu wniosku wskazano, że wymieniona była panną, nie posiadała dzieci, zaś dotychczas wnioskodawca nie złożył oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu rzeczonego spadku, przy czym w ustawowym porządku dziedziczenia do spadku byliby powołani: brat spadkodawczyni M. D. (1) oraz jej bratankowie J. D. (wnioskodawca) i W. D. (1). Ponadto wnioskodawca wyjaśnił, że wskazany wyżej testament sporządził notariusz J. O., wówczas w takiej formie spadkodawczyni wyraziła swoją ostatnią wolę, powołując do całości spadku bratanka J. D.. (k. 3).

Sąd ustalił, następujący stan faktyczny oraz zważył co następuje:

Spadkodawczyni M. D. (2), zmarła w dniu 5.10.2018 r. w B., a stale ostatnio zamieszkiwała w S.. Była panną. Nie miała dzieci. Nikogo nie przysposobiła. Rodzice zmarli przed jej zgonem, bowiem matka umarła w 10.12.1990 r. a śmierć ojca była w dniu 31.03.1956 r. Miała rodzeństwo: brata M. D. (1), siostrę E. D., która zmarła około roku 2000, była panną, nie miała dzieci, nikogo nie przysposobiła. Do kręgu rodzeństwa należał również brat A. D., który zmarł w dniu 24.03.1967 r. nie miał dzieci, był kawalerem, nikogo nie przysposobił. Posiadała także trzeciego brata W. D. (2) zmarłego w roku 2017, a jego zstępnymi są synowie: J. D. i W. D. (1).

Składając zapewnienie spadkowe (art. 671 § 1,2 k.p.c.) zainteresowani uczestnicy zgodnie podali, że nie składali dotychczas żadnych oświadczeń o przyjęciu, bądź o odrzuceniu rzeczonego spadku, a przed sądem nie było prowadzone postępowanie o uznanie kogokolwiek za niegodnego dziedziczenia po M. D. (2). Nade wszystko nikt nie zrzekał się dziedziczenia po zmarłej siostrze i ciotce. Nie był również kierowany do sądu wniosek o stwierdzenie, kto dziedziczy po zmarłej.

(dowody: odpis skrócony aktu zgonu M. D. (2) k. 4; odpis skrócony aktu urodzenia J. D. – w kopercie k.5; zapewnienie spadkowe złożone do protokołu rozprawy – k. 9-11).

W dniu 02.10.2018r. M. D. (2) będąca w swoim domu w S., sporządziła testamentu w formie aktu notarialnego, którego ważność została zakwestionowana przez brata spadkodawczyni M. D. (1), gdyż testamentowe rozporządzenie majątkowe określa, iż spadek otrzymuje w całości bratanek spadkodawczyni J. D. s. W. i M..

Odnosząc się do powyższych faktów i okoliczności notariusz J. O. jako świadek, przed sądem w szczególności zeznał, iż jest notariuszem, prowadzi Kancelarię Notarialną w S.. Faktycznie w miejscu zamieszkania M. D. (2) sporządził - jako notariusz – jej testament. Nadmienił, iż takich czynności wykonuję dość dużo, dlatego nie pamiętał szczegółów spisania rzeczonego testamentu. Został wcześniej poproszony jako notariusz. Nie pamięta przez kogo, gdyż kobieta, która miała być testatorką była chora, ale chciała wyrazić swoją ostatnią wolę, ewentualnie porozmawiać z notariuszem o innych możliwościach dysponowania majątkiem, zabezpieczenia osób najbliższych. Zeznając notariusz nadmienił, iż dnia sporządzania aktu notarialnego – testamentu nie pamięta, ale z tego co sobie przypomniał na miejsce - do tej kobiety - przywiózł go samochodem wnioskodawca. Była to raczej godzina popołudniowa, około 16-17:00 już po zakończeniu pracy w jego kancelarii. Nadto, z tego co pamięta, z tą kobietą miał chyba dwa spotkania. Na pierwszym odbyła się rozmowa w celu ustalenia szczegółów, a na drugim był podpisany testament. Notariusz zastrzegł, że może mylić się, czy były owe dwa spotkania, czy tylko jedno, gdyż takich wyjazdów, w celu sporządzania testamentu do osób starszych lub chorych ma około 4-5 miesięcznie. Jako świadek notariusz szczegółów rozmowy z tą spadkodawczynią nie pamiętał. Jednakże stosuje, jako notariusz zasadę i procedurę, że najpierw przeprowadza z ewentualnym testatorem luźną rozmowę by ta osoba się przedstawia, on zaś pyta czy wie w jakim celu został poproszony. Również rozpytuje osobę o stan rodzinny, gdzie mieszka. Wszystkie takie pytania mają na celu sprawdzenie percepcji i rozeznania świadomości tej osoby. Notariusz wskazał, iż czasem zdarza się, że kontakt z osobą jest utrudniony. Wówczas gdy ma jako notariusz uzasadnione wątpliwości w tej materii, odmawiam sporządzania testamentu lub ewentualnie zwracam się do osób zainteresowanych o przedłożenie mu opinii lekarza np. neurologa czy psychiatry, w celu stwierdzenia, czy osoba ta jest w stanie świadomie podejmować decyzję też w zakresie rozporządzania swoim majątkiem. Składający zeznania notariusz stanowczo podał, że w tym konkretnym przypadku takich ewentualnych wątpliwości w zakresie oceny świadomości i zdolności do świadomego działania po stronie M. D. (2) nie miał. Dodał, że testatorka w jego obecności narzekała na dolegliwości bólowe, ale była na pewno świadoma, gdyż w przeciwnym razie taka okoliczność utkwiłaby notariuszowi w pamięci. Natomiast M. D. (2) rozmawiała z notariuszem logicznie, była zorientowana w miejscu i w czasie. Szczegółowego przebiegu rozmowy notariusz nie pamięta, ale gdy już przystąpili do konkretnych działań i ustaleń, notariusz zapytał kobietę jaka jest jej wola. Również pytał, czy pamięta, czy sporządziła wcześniej inne testamenty, co wówczas ma dalsze odzwierciedlenie w treści testamentu. Następnie – jak zeznał notariusz - testament został przeze niego odczytany, także zapytał „czy pani wszystko zrozumiała”, a M. D. (2) potwierdziła oraz przystąpiła do podpisywania testamentu. Notariusz wskazał, że wymieniona podpisała testament własnoręcznie, zaś notariusz również złożył na testamencie swój podpis. Urzędnik nadmienił, że jeżeli osoba ma problem ze złożeniem podpisu, wówczas zgodnie z procedurą, przyjmuje się podpis w formie odcisku palca w obecności świadka, przy czym w rozpoznawanym przypadku taka sytuacja nie zaistniała.

Na rozprawie w dniu 26.06.2019r. świadek M. D. (1) potwierdził, że przedmiotowy testament był sporządzany przez notariusza w domu siostry M. D. (2), przy ulicy (...) w S.. Wówczas spadkodawczyni była chora, leżała w łóżku, był obecny w pokoju i obserwował dziejące się wydarzenia. Obecni byli również J. D. i jego żona B. D. (1), która „pomogła” M. D. (2) złożyć podpis na testamencie notarialnym, gdyż spadkodawczyni była słaba (k. 10). Dlatego sąd na rozprawie w dniu 25.10.2019r. przesłuchał notariusza, czy faktycznie zaistniała sytuacja, by ktokolwiek miał „pomagać” spadkodawczyni przy składaniu podpisu lub wówczas np. „ktoś prowadził jej rękę”. W odpowiedzi notariusz stanowczo zeznał, że jeśli komuś trzęsą się ręce, to kwestia podtrzymania ręki „teoretycznie” może wchodzić w grę, natomiast osoba musi własnoręcznie złożyć podpis, a M. D. (2) taki podpis na testamencie własnoręcznie złożyła (k.33v-34).

Odnosząc się do powyższego kontekstu zdarzeń w tym stanu zdrowia spadkodawczyni świadek B. D. (2) zeznała, że jestem żoną wnioskodawcy, a M. D. (2) była jej ciocią. Zajmowała się stale chorującą do ostatniej chwili jej życia. Uczestniczyła również przy opiece, gdy M. D. (2) następnie pojechała do szpitala w B., gdyż chorowała onkologicznie. Tam w szpitalu zmarła, a to na drugi dzień po przyjęciu, na oddział onkologiczny. Miała 73 lata życia. Wcześniej cały czas przebywała w swoim domu. Chorowała na raka płuc z przerzutami do kości, cierpiała fizycznie. Po raz pierwszy w sierpniu 2018r. została zawieziona przez B. D. (2) i J. D. do szpitala w S. na Oddział Pulmonologii, tam wówczas odkryto chorobę nowotworową. Też w S. zdiagnozowano, że to jest rak płuc. Wówczas została skierowana do poradni onkologicznej w B.. Gdy była w szpitalu w S., prosiła, aby B. D. (2) przywiozła do niej brata M. D. (1), aby powiedzieć mu, iż jest ciężko chora. On przyjechał do siostry, wówczas mówiła mu, iż jest ciężko chora, że będzie odchodzić, bowiem miała na myśli swoją śmierć. B. D. (2) była przy tej rozmowie. Chora chciała uregulować swoje sprawy majątkowe, dobrze żyła z bratem M., nawet się nim wcześniej opiekowała, gdyż miał problemy natury psychicznej. Gdy następnie została wypisywana ze szpitala w S. wciąż, mówiła że musi uregulować swoje sprawy majątkowe. Wówczas zwróciła się do świadka, aby przyjechał do niej prawnik, bo chce się poradzić w tym zakresie. Taką konsultację w obecności M. D. (1) przeprowadziła. Ostatecznie M. D. (2) chciała swój dom przekazać dla swojego chrześniaka J. D.. Świadek przypomniała, że podczas konsultacji z prawnikiem, chyba zaproponowano, aby dla M. D. (1) była ustanowiona służebność mieszkania w tym domu. Wówczas M. D. (1) odpowiedział, że on niczego od siostry nie chce i nie potrzebuje. W przedmiocie sporządzania testamentu notariusz przyjechał do domu, w którym był także obecny M. D. (1). On przy tej rozmowie przez jakiś czas był, potem wyszedł. Świadek natomiast byłam obecna gdy trwała rozmowa z notariuszem i testatorką, również był przy tym J. D.. Notariusz dopytywał się i omawiał kwestie formalne w celu przygotowania aktu notarialnego, a chodziło o testament. Dopiero na drugi dzień po tej rozmowie notariusz przyjechał. Był dowieziony samochodem przez J. D.. Potem – jak zeznał świadek - było podpisywanie testamentu. M. D. (2) siedziała na fotelu, wstała, usiadła na wersalce obok notariusza i podpisywała testament. Narzekała, że ją wszystko boli. M. D. (1) wówczas denerwował się, że ona tak powoli to wszystko robi. Przed podpisaniem notariusz pytał, czy są jeszcze inne testamenty. M. D. (2) odpowiedziała, że nie ma takich, natomiast M. D. (1) „tylko głową kiwał i nic nie powiedział”. Świadek wyraziła pogląd i przekonanie, że ciocia M. D. (2) była do ostatniej chwili życia osobą świadomą. Świadek podała iż, testatorka przy podpisywaniu testamentu notarialnego swój podpis złożyła samodzielnie, chociaż z trudem. Siedziała na wersalce, a testament leżał na ławie przed nią.

Zgodnie z procedurą na rozprawie w dniu 26.06.2019r. Sąd dokonał otwarcia i ogłoszenia notarialnego testamentu M. D. (2), który został również podczas rozprawy okazany obecnym uczestnikom postępowania.

(dowody: testament - z dnia 02.10.2018 r. - akt notarialny Rep A numer (...) - k. 5 (koperta); protokół otwarcia i ogłoszenia testamentu – k. 12; zeznania wnioskodawcy J. D. - k.10-10v oraz uczestników: M. D. (1) i W. D. (1) - k. 9v-11; zeznania świadków: notariusza - k.33v-34, B. D. (2) - k.34-35).

Zeznania w sprawie złożyli świadkowie: M. Z., wieloletnia przyjaciółka spadkodawczyni oraz J. M. (1), także będący w takich przyjacielskich relacjach. Szczególnie J. M. (1) zwrócił uwagę na fakt, że w ostatnich dniach życia M. D. (2) była osobą słabą i trudno było mu nawiązać z nią rozmowę tuż przed samą śmiercią, gdy ją odwiedził. Natomiast M. Z. naprowadzała, iż przyjaciółka miała świadomość, że traci zdrowie.

( dowody: zeznania świadków: M. Z. - k.72v-73, J. M. (1) - k. 73-73v).

Uczestnik M. D. (1) w szczególności oświadczył, że nie uznaje ważności powyższego testamentu notarialnego, gdyż testatorka przy jego sporządzaniu nie miała właściwego rozeznania i świadomości oraz zdolności do testowania. Dlatego Sąd zwrócił się do Szpitala (...) w B. oraz do Poradni Onkologicznej przy tym szpitalu (k.36), a także do Szpitala Miejskiego w S. (k.37) o nadesłanie pełnej dokumentacji, historii leczenia choroby M. D. (2). Takie medyczne dokumenty zostały Sądowi przedłożone (k.39-57 oraz w kopercie k.59). Dysponując rzeczonym materiałem dowodowym Sąd postanowieniem z dnia 05.02.2020r. dopuścił dowód z opinii biegłego lekarza sądowego psychiatry na okoliczność ustalenia, czy testatorka sporządzając testament notarialny w dniu 2.10.2018r. znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, bądź czy miała faktyczną zdolność testowania w zakresie świadomego i swobodnego podjęcia decyzji i wyrażenia woli w tej materii (k.74,76).

W wydanej opinii sądowej z dnia 01.04.2020r. biegła z zakresu psychiatrii lek. med. T. A. po dokonaniu szczegółowej analizy, nie tylko dokumentów medycznych, w zakresie leczenia M. D. (2), a także na podstawie innych dowodów omówionych w sprawie w tym zeznań świadków, nade wszystko stwierdziła, że spadkodawczyni nie była osobą chorą psychicznie, ani niedorozwiniętą umysłowo. Chorowała na nowotwór złośliwy płuca prawego z przerzutami do węzłów chłonnych kręgosłupa i żeber. Testament notarialny był sporządzony w dniu 02.10.2018r.

Natomiast gdy spadkodawczyni, przebywała na leczeniu w szpitalu w B., a to w dniach 4 i 5.10.2018r. była w stanie chorobowym bardzo ciężkim bez kontaktu słownego. Biegła nade wszystko przyjęła i ustaliła, że w okresie sporządzania testamentu – 02.10.2018r. wymieniona nie była chorą psychicznie, ani niedorozwiniętą umysłowo oraz nie ujawniała innych zaburzeń czynności psychicznych. Rozpoznane u niej choroby somatyczne oraz zaordynowane leki wówczas nie wyłączały świadomego albo swobodnego podjęcia decyzji i wyrażenia woli w tym przedmiocie odnośnie rozporządzenia majątkiem na wypadek śmierci. Dlatego biegła ustaliła, że w chwili sporządzania testamentu nie zaistniały przesłanki określające wyłączenie powyższej zdolności świadomego i swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli (k.79-83).

Uczestnik M. D. (1) złożył do opinii zastrzeżenia (k.99), dlatego w opinii uzupełniającej z dnia 07.09.2020r. biegła sądowa szczegółowo, analitycznie odniosła się do podnoszonych twierdzeń i zarzutów stwierdzając ponownie, że kompleksowa analiza całości dostępnego materiału dowodowego w tym medycznego, pozwala jednoznacznie stwierdzić, że spadkodawczyni nie znajdowała się w sytuacji - w chwili sporządzania testamentu – aby zaistniały przesłanki określające wyłączenie powyższej zdolności świadomego i swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli (k.104-106).

( dowody: opinia biegłego psychiatry sądowego k – 79-83, 104-106).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane dowody, przede wszystkim dał wiarę zgromadzonym w sprawie dokumentom, bowiem dowody w postaci odpisu aktu zgonu, urodzeń oraz dokumentacji medycznej leczenia M. D. (2) są jednoznaczne w swojej treści, a ich wiarygodność w najmniejszym stopniu nie została zakwestionowana.

Przystępując do samej oceny materiału dowodowego wskazać należy, iż wnioskodawca oraz uczestnik M. D. (1) pozostawali w zgodzie co do faktów złożonego przed Sądem zapewnienia spadkowego. Natomiast uczestnik zgłosił zastrzeżenia, w zakresie ważności rzeczonego testamentu notarialnego w przedmiocie wyrażenia ostatniej woli testatorki M. D. (2) na wypadek jej śmierci. Należy dodatkowo wskazać, że w dniu 3.10.2018r. M. D. (2) sporządziła kolejny akt notarialny w przedmiocie umowy dożywocia na jej rzecz, przy czym dożywotnie utrzymanie miał świadczyć J. D., co też wcześniej, uprzednio, stale faktycznie wykonywał wraz z żoną B. D. (2) ( zob. notarialny akt dot. umowy dożywocie – k.15).

W tym stanie rzeczy Sąd przyjął, iż dzień sporządzenia testamentu tworzy fakty do oceny świadomości i zdolności testowania M. D. (2). Stąd w tym zakresie nade wszystko istotnym i wypełni wiarygodnym dowodem są zeznania wnioskodawcy J. D. oraz świadków B. D. (2), J. M. (1), M. Z., z których jednoznacznie wynika, iż zarówno przed, jak i po dacie sporządzenia testamentu spadkodawczyni zdrowotnie cierpiała jedynie na ciężkie schorzenia somatyczne. Brak jest jakiekolwiek wzmianki o ewentualnych choćby problemach natury psychiatrycznej, które mogłyby podważać jej zdolność testowania. Natomiast uczestnik M. D. (1) widywał się z siostrą, gdyż zamieszkiwali razem, dlatego musiał przeżywać emocjonalnie, że pogarsza się jej stan zdrowia.

Zwrócić należy nade wszystko uwagę, iż notariusz sporządzał ów testament. Zgodnie, zaś z normą art. 2 § 1 i 2 ustawy z dnia 14 lutego (...). – Prawo o notariacie (tekst. jedn. Dz. U. z 2014 r., poz. 164 ze zm.), notariusz w zakresie swoich uprawnień, działa jako osoba z a u f a n i a publicznego, korzystając z ochrony przysługującej funkcjonariuszom publicznym, a jego czynności dokonane zgodnie z prawem mają charakter dokumentu urzędowego, który zgodnie z art. 244 § 1 k.p.c. stanowi dowód tego, co zostało w nim urzędowo zaświadczone. Nadto po myśli art. 86 cytowanej ustawy, notariuszowi nie wolno dokonywać czynności notarialnej, jeżeli poweźmie wątpliwości, czy osoba w tym przypadku testator ma zdolność do czynności prawnej (art. 82 k.c.).

W ocenie Sądu notariusz J. O. przedmiotowy akt notarialny dotyczący sporządzenia testamentu notarialnego przeprowadził prawidłowo po myśli art. 950 k.c., a więc ze skutkiem prawnym. Tym samym Sąd uznał i przyjął, że w dniu sporządzenia testamentu M. D. (2) miała wymagalną zdolność testowania.

Stosownie zaś do zapisów danych z dokumentacji medycznej chorującej M. D. (2) przyjąć należało, iż zdrowotnie cierpiała jedynie na ciężkie schorzenia somatyczne, jednakże brak jest jakiejkolwiek wzmianki o ewentualnych, choćby problemach natury psychiatrycznej, które mogłyby obiektywnie podważać jej zdolność testowania.

Spadkodawczyni M. D. (2), która zmarła w dniu 05.10.2018 r. w B., pozostawiła testament sporządzony w formie aktu notarialnego.

Testament, jako czynność prawna mortis causa, podlega w pewnym zakresie rygorom dalej idącym niż czynności inter vivo. Testator musi bowiem obejmować swoją świadomością fakt regulowania losów jego majątku na czas po swojej śmierci.

O stanowczej woli testowania może świadczyć zarówno sama treść oświadczenia woli i użyte do jej wyrażenia sformułowania, jak również okoliczności złożenia tego oświadczenia, przed notariuszem. ( por. Jacek Wierciński „Sporządzenie testamentu w stanie wyłączającym świadome powzięcie decyzji i wyrażenie woli w praktyce notarialnej” Przegląd Sądowy z 2011r. nr 6 str. 7-21)

W świetle art. 945 § 1 k.c. testament jest nieważny, jedynie gdy został sporządzony:

1)  w stanie wyłączającym świadome, albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli,

2)  pod wpływem błędu (istotnego), uzasadniającego przypuszczenie, że gdyby spadkodawca nie działał pod jego wpływem, nie sporządziłyby testamentu tej treści (przesłanka obiektywnej istotności),

3)  pod wpływem groźby.

W omawianym przypadku podane wyżej przesłanki faktyczne nie zaistniały. Testament sporządzony w formie aktu notarialnego daje spadkodawcy pewność wyrażającą się w zgodności treści testamentu z jego rzeczywistą wolą testatora. Udział notariusza (osoby zaufania publicznego) ma bowiem chronić przed dokonaniem rozporządzeń sprzecznych z prawem, czy spisywaniem nieprecyzyjnym sformułowaniem poszczególnych rozporządzeń. Nadto, notariusz dodatkowo zabezpiecza testatora przed niepożądanymi wpływami osób trzecich, a także minimalizuje „niebezpieczeństwo” ewentualnego późniejszego kwestionowania testamentu (zob. postanowienie SN z dn. 09.03.2005r. II CK 478/04 OSNC 2006r. z. 2 poz. 34).

W ocenie Sądu testatorka M. D. (2) pozostawiła ważny allograficzny testament (notarialny), dlatego Sąd stwierdził, że na podstawie testamentu spadek z dobrodziejstwem inwentarza nabył w całości jej bratanek J. D. s. W. i M..

Na mocy art. 520 § 2 k.p.c. Sąd ustalił, że wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty postępowania związane z ich udziałem w sprawie.

Sygn. akt I Ca 158/21

POSTANOWIENIE

Dnia 20 września 2021 r.

Sąd Okręgowy w Krośnie, Wydział I Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia SO Janusz Kmiecik (spr.)

Protokolant: asystent sędziego Ewa Bartnik

po rozpoznaniu w dniu 20 września 2021 roku w Krośnie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku J. D.

z udziałem M. D. (1) i W. D. (1)

o stwierdzenie nabycia spadku, otwarcie i ogłoszenie testamentu M. D. (2)

na skutek apelacji wniesionej przez uczestnika M. D. (1) od postanowienia Sądu Rejonowego w Sanoku z dnia 11 stycznia 2021 roku , sygn. akt. I Ns 227/01

p o s t a n a w i a

I.  oddalić apelację,

II.  zasądzić od uczestnika M. D. (1) na rzecz wnioskodawcy J. D. kwotę 120,00 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Janusz Kmiecik

Sygn.akt I Ca 158/21

UZASADNIENIE

postanowienia Sądu Okręgowego w Krośnie z dnia 29 września 2021 r.

Wnioskodawca J. D. wystąpił w dniu 30.04.2019 r. do Sądu Rejonowego w Sanoku z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku po M. D. (2) zmarłej w dniu 05.10.2018 r. w B., podając, że spadkodawczyni będąca jego ciotką sporządziła testament w dniu 02.10.2018r. w formie aktu notarialnego, ustanawiając go jedynym spadkobiercą. W uzasadnieniu podniósł , że wymieniona była panną, nie posiadała dzieci, zaś dotychczas wnioskodawca nie złożył oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu rzeczonego spadku, przy czym w ustawowym porządku dziedziczenia do spadku byliby powołani: brat spadkodawczyni M. D. (1) oraz jej bratankowie J. D. (wnioskodawca) i W. D. (1).

Na rozprawie w dniu 26.06.2019 r. uczestnik W. D. (1) przychylił się do wniosku natomiast uczestnik M. D. (1) podniósł ,że to on powinien być spadkobiercą całego spadku po siostrze wskazując na wadliwości sporządzonego przez notariusza testamentu .

Postanowieniem z dnia 11 stycznia 2019 r. sygn.akt I Ns 227/19 Sąd Rejonowy w Sanoku stwierdził , że spadek po M. D. (2) c. S. i H. zmarłej w dniu 5.10.2018r. w B., a stale ostatnio zamieszkałej w S. na podstawie testamentu notarialnego sporządzonego w dniu 2.10.2018r. przez notariusza J. O. z Kancelarii Notarialnej z S. (repertorium A numer (...)) z dobrodziejstwem inwentarza nabył w całości ustalając, że wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty postępowania sądowego związane z ich udziałem w sprawie.

Powyższe orzeczenie było konsekwencją dokonania przez Sąd Rejonowy następujących ustaleń i wniosków . Spadkodawczyni M. D. (2), zmarła w dniu 5.10.2018 r. w B., a stale ostatnio zamieszkiwała w S. jako bezdzietna panna . Jej rodzice zmarli przed nią a to matka 10.12.1990 r. a ojciec 31.03.1956 r. Miała rodzeństwo: brata M. D. (1), siostrę E. D., która zmarła około roku 2000 jako bezdzietna panna . Do kręgu rodzeństwa należał również brat A. D., który zmarł w dniu 24.03.1967 r. jako bezdzietny kawaler. Posiadała także trzeciego brata W. D. (2) zmarłego w roku 2017, a jego zstępnymi są synowie: J. D. i W. D. (1). Składając zapewnienie spadkowe (art. 671 § 1,2 k.p.c.) zainteresowani uczestnicy zgodnie podali, że nie składali dotychczas żadnych oświadczeń o przyjęciu, bądź o odrzuceniu rzeczonego spadku, a przed sądem nie było prowadzone postępowanie o uznanie kogokolwiek za niegodnego dziedziczenia po M. D. (2). Nikt też nie zrzekał się dziedziczenia po zmarłej siostrze i ciotce ani nie był kierowany do sądu wniosek o stwierdzenie, kto dziedziczy po zmarłej.

W dniu 02.10.2018r. M. D. (2) przebywająca w swoim domu w S., rozporządziła swoimi prawami majątkowymi na wypadek śmierci w formie testamentu notarialnego. Akt notarialny sporządzany był przez prowadzącego w S. Kancelarię Notarialną notariusza J. O. .Wprawdzie notariusz nie był pewien co do tego czy z testatorką miał jedno czy dwa spotkania jednakże z jego doświadczenia dotyczącego sporządzania testamentów w miejscu zamieszkania spadkodawcy wynika ,że są to zazwyczaj dwa spotkania kiedy podczas pierwszego ustalane są szczegóły rozporządzeń testamentowych a na drugim testament jest odczytywany i podpisywany. W przedmiotowej sprawie na miejsce sporządzenia dokumentu notariusz został przywieziony samochodem przez wnioskodawcę w godzinach popołudniowych około 16-17:00 po zakończeniu pracy kancelarii. Szczegółów rozmowy ze spadkodawczynią nie pamiętał jednakże w praktyce stosuje zasadę mającą na celu sprawdzenie percepcji i rozeznania świadomości tej osoby polegającą na tym , że najpierw przeprowadza z ewentualnym testatorem luźną rozmowę by ta osoba się przedstawiała, wskazała w jakim celu go zaprosiła oraz opisała stan rodzinny i miejsce zamieszkania. Kiedy kontakt z taką osobą jest utrudniony notariusz odmawia sporządzania testamentu lub ewentualnie zwraca się do osób zainteresowanych o przedłożenie mu opinii lekarza np. neurologa czy psychiatry, w celu stwierdzenia, czy osoba ta jest w stanie świadomie podejmować decyzję też w zakresie rozporządzania swoim majątkiem. Co do przedmiotowej sprawy notariusz zapytał kobietę czy sporządzała wcześniej inne testamenty oraz jaka jest jej wola . Następnie testament odczytał, zapytując „czy spadkodawczyni wszystko zrozumiała", a ta potwierdziła przystępując do jego podpisywania. Notariusz wskazał, że wymieniona podpisała testament własnoręcznie, zaś notariusz również złożył na testamencie swój podpis. Urzędnik nadmienił, że jeżeli osoba ma problem ze złożeniem podpisu, wówczas zgodnie z procedurą, przyjmuje się podpis w formie odcisku palca w obecności świadka, przy czym w rozpoznawanym przypadku taka sytuacja nie zaistniała. Składający w charakterze świadka zeznania notariusz stanowczo podał, że w przedmiotowej sprawie nie miał żadnych wątpliwości w zakresie oceny świadomości i zdolności do świadomego działania po stronie M. D. (2). Testatorka wprawdzie w jego obecności narzekała na dolegliwości bólowe, ale była w pełni świadoma rozmawiając z nim logicznie w pełnym zorientowaniu co do miejsca i czasu . Co do wątpliwości podnoszonych przez uczestnika M. D. (1) ,że żona wnioskodawcy B. D. (2) „pomogła" M. D. (2) złożyć podpis na testamencie notarialnym, gdyż spadkodawczyni była słaba notariusz wskazał że jeśli komuś trzęsą się ręce, to kwestia podtrzymania ręki „teoretycznie" może wchodzić w grę, natomiast osoba musi własnoręcznie złożyć podpis, a M. D. (2) taki podpis na testamencie własnoręcznie złożyła.

W chwili sporządzania testamentu spadkodawczyni M. D. (2) chorowała onkologicznie na raka płuc z przerzutami do kości . Wobec zarzutów uczestnika M. D. (1) co do ważności testamentu notarialnego ze względu na brak po stronie spadkodawczyni rozeznania i świadomości oraz zdolności do testowania dopuszczono jako dowód w sprawie pełną dokumentację medyczną w tym historię leczenia spadkodawczyni w Szpitalu (...) w B. w tym Poradni Onkologicznej tego szpitala oraz Szpitalu Miejskim w S. . W oparciu o powyższą dokumentację oraz pozostałe ujawnione w sprawie dowody przeprowadzono dowód z opinii biegłego lekarza sądowego psychiatry na okoliczność ustalenia, czy testatorka sporządzając testament notarialny w dniu 2.10.2018r. znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, bądź czy miała faktyczną zdolność testowania w zakresie świadomego i swobodnego podjęcia decyzji i wyrażenia woli w tej materii. Wydana przez biegłą z zakresu psychiatrii lek. med. T. A. opinia sądowa z dnia 01.04.2020r. stwierdziła, że spadkodawczyni w dniu sporządzania testamentu notarialnego tj. 2.10.2018 r. nie była osobą chorą psychicznie, ani niedorozwiniętą umysłowo oraz nie ujawniała innych zaburzeń czynności psychicznych. Spadkodawczyni wprawdzie chorowała na nowotwór złośliwy płuca prawego z przerzutami do węzłów chłonnych kręgosłupa i żeber jednak rozpoznane u niej choroby somatyczne oraz zaordynowane wówczas leki nie wyłączały świadomego albo swobodnego podjęcia decyzji i wyrażenia woli w przedmiocie rozporządzenia majątkiem na wypadek śmierci. Dlatego biegła ustaliła, że w chwili sporządzania testamentu nie zaistniały przesłanki określające wyłączenie powyższej zdolności świadomego i swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli.

Ustalony w powyższy sposób stan faktyczny dał asumpt Sądowi Rejonowemu w Sanoku do oceny ,że spadek po M. D. (2) c. S. i H. zmarłej w dniu 5.10.2018r. w B., a stale ostatnio zamieszkałej w S. na podstawie testamentu notarialnego sporządzonego w dniu 2.10.2018r. przez notariusza J. O. z Kancelarii Notarialnej z S. (repertorium A numer (...)) z dobrodziejstwem inwentarza nabył w całości wnioskodawca. W ocenie Sądu notariusz J. O. przedmiotowy akt notarialny dotyczący sporządzenia testamentu notarialnego przeprowadził prawidłowo po myśli art. 950 k.c., a więc ze skutkiem prawnym. Nie zachodziły również okoliczności wymienione w art.945 § 1 k.c. wskazujące na nieważność tego testamentu a mianowicie sporządzenie go : w stanie wyłączającym świadome, albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, pod wpływem błędu (istotnego), uzasadniającego przypuszczenie, że gdyby spadkodawca nie działał pod jego wpływem, nie sporządziłyby testamentu tej treści (przesłanka obiektywnej istotności), pod wpływem groźby. Spadkodawczyni choć cierpiała na schorzenia somatyczne to jednak ani dokumentacja medyczna ani opinia biegłej psychiatry sporządzona w oparciu o dostępne źródła wykluczyła jakiekolwiek problemy natury psychiatrycznej spadkodawczyni , które mogłyby obiektywnie podważać jej zdolność testowania. Tym samym Sąd uznał i przyjął, że w dniu sporządzenia testamentu M. D. (2) miała wymagalną zdolność do testowania a utrwalenie jej rozporządzenia na wypadek śmierci miało wymaganą przez przepisy kodeksu cywilnego formę stąd też orzeczenie kończące postepowanie w sprawie przybrało treść jak na karcie ( k 136) akt sprawy .

Na powyższe postanowienie apelację złożył uczestnik zaskarżając je w całości i zarzucając mu :

1.naruszenie prawa procesowego w postaci art. 233§1 k.p.c. przez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającego na uznaniu, że w dniu 02.10.2018r. w czasie sporządzania testamentu przez notariusza spadkodawczyni M. D. (2) nie znajdowała się w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, mimo że przeczy temu materiał dowodowy.

2.naruszenie prawa procesowego w postaci art. 233§1 k.p.c. przez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającego na uznaniu, że w dniu 02.10.2018r. w czasie sporządzania testamentu przez notariusza J. O. spadkodawczyni M. D. (2) cierpiała jedynie na chorobę somatyczną a zaordynowane leki nie wyłączały u niej świadomego albo swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli zgodnie z opinią biegłej psychiatry lek. med. T. A.-co jest niezgodne z materiałem dowodowym, gdyż opinia biegłej z 01.04.2020r. oraz uzupełniona wspomina jedynie o lekach, jakie spadkodawczyni pobierała na Oddziale Pulmonologicznym w S. w sierpniu 2018r. a opinia ta nie zawiera danych, jakie leki były jej zaordynowane w czasie sporządzania testamentu, czego nie ustalono do chwili obecnej a o ustalenie czego wnosił uczestnik a wnioski te zostały oddalone, mimo że w dniu sporządzenia testamentu była pod działaniem leków przeciwbólowych, które z pewnością miały wpływ na stan jej świadomości.

3.naruszenie prawa procesowego w postaci art. 233§1 k.p.c. przez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającego na uznaniu, że zgromadzona dokumentacja medyczna wskazuje, że nie zaistniały przesłanki, które by wskazywały, że spadkodawczyni w czasie sporządzenia testamentu znajdowała się w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, pomimo że dokumentacja ta jest niepełna, gdyż nie zawiera informacji, jakie leki w dniu sporządzenia testamentu były zaordynowane testatorce tym bardziej, że w dniu 02.10.2018r. przebywała w Poradni Onkologicznej w B. i została zakwalifikowana do radioterapii, ewentualnie chemioterapii a w dniu 03.10.2018r. ustalono termin przyjęcia na Oddział Paliatywny, przy czym w zapisach medycznych w tych datach brak jest informacji, jakie zostały przypisane jej leki(K-43 akt -dokumentacja Poradni Onkologicznej)

4.naruszenie prawa procesowego w postaci art. 233§1 k.p.c. przez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającego na uznaniu, że z zeznania świadka J. M. (1) i Z. Z. jednoznacznie wskazują, że zarówno przed jak i po dacie sporządzenia testamentu spadkodawczyni cierpiała jedynie na schorzenia somatyczne , które nie podważały zdolności jej testowania ( k-6 uzasadnienia) pomimo, że te ustalenia Sądu są w całości sprzeczne z treścią zeznań tych świadków a szczególnie z treścią zeznań świadka J. M., który zeznał, że przez tydzień przed 04.10.2018r. odwiedzał testatorkę codziennie czyli co najmniej od 28.09.2018r. i stwierdził, że nie miała świadomości, nie można było nawiązać z nią kontaktu, jakby spala a przy jej łóżku było dużo leków, ale nie wie jakie.

5.naruszenie prawa procesowego w postaci art. 233§1 k.p.c. przez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającego na uznaniu, że zeznania notariusza świadka J. O. jako osoby zaufania publicznego szczególnie przemawiają za przyjęciem poglądu, że testatorka działała świadomie, mimo że przeczą temu inne okoliczności przy uwzględnieniu, że nie pamięta by na drugi dzień czyli 03.10.2018 r. sporządził drugi akt notarialny.

6.naruszenie przepisu art. 2352§1 i §2 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. i art. 227 k.p.c. poprzez błędne i nieuzasadnione oddalenie wniosków dowodowych uczestnika M. D. (1) a to pominięcie dowodów w postaci opinii biegłego grafologa na okoliczność czy podpis na testamencie jest podpisem testatorki, pominięcie wnioskowanej opinii Kliniki (...) w K., pominięcie dokumentacji Poradni Onkologicznej w B., jakie leki były zaordynowane spadkodawczyni w czasie sporządzania aktu notarialnego, pominięcie dokumentacji Hospicjum (...), jakie leki przyjmowała testatorka w tym czasie, pominięcie dowodu z odpisu Aktu Notarialnego w postaci Testamentu celem ustalenia czy podpis testatorki znajduje się na testamencie i jaki ma wygląd w kontekście zarzutów uczestnika, że testatorka nie była w stanie samodzielnie się podpisać a uczyniła to za nią świadek B. D. (2), co by umożliwiło prawidłową ocenę wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii grafologicznej.

7.naruszenie przepisu art. 670 k.p.c. nakładającego na Sąd spadku z urzędu obowiązek ustalenia, kto jest spadkobiercą przez zaniechanie przeprowadzenia dowodów oddalonych przez Sąd postanowieniem z 11 grudnia a wnioskowanych przez uczestnika, które miały na celu ustalić czy dziedziczenie po spadkodawczyni winno być testamentowe czy ustawowe

8.naruszenie przepisu art. 227 k.p.c. poprzez zaniechanie przeprowadzenia dowodu z opinii interdyscyplinarnej biegłych lekarzy sądowych z zakresu onkologii i psychiatrii na okoliczność ustalenia czy testatorka sporządzając testament w dniu 02.10.2018r. znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, który to dowód Sąd dopuścił postanowieniem z dnia 5.02.2020 r. i nie przeprowadził go do czasu zamknięcia rozprawy

9. sprzeczność istotnych ustaleń z treścią ujawnionego materiału dowodowego przez błędne przyjęcie że w dniu sporządzenia testamentu 2.10.2018 r. testatorka nie znajdowała się w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli pomimo że przeczą temu zeznania naocznego świadka J. M. (1) oraz zeznania uczestnika M. D. (1),

10.naruszenie przepisu art.224 § 1 k.c. poprzez zamknięcie rozprawy i jej merytoryczne rozstrzygnięcie mimo ,że zachodziła potrzeba zgromadzenia dalszych dowodów dotyczących świadomości testatorki a szczególnie dokumentacji medycznej z P. Onkologicznej ,jakie leki poradnia ta zaordynowała testatorce w czasie leczenia ,gdyż dokumentacja w tym zakresie k-43 akt nie zawiera informacji o przyjmowanych lekach przez testatorkę jak również przez zaniechanie ustalenia jakie leki zażywała testatorka w ramach Hospicjum (...) pod opieką którego pozostawała zgodnie z zapisami Poradni Onkologicznej(k 43)

11. naruszenie przepisu art.932 k.c. poprzez zaniechanie ustalenia ,że dziedziczenie po M. D. (2) następuje według ustawowego porządku dziedziczenia ,

12. dodatkowo na zasadzie art.380 k.p.c. skarżący wniósł o rozpoznanie przez Sąd II instancji postanowienia Sądu I instancji wydanego na rozprawie w dniu 11.12.2020 r. w przedmiocie pominięcia i oddalenia wszystkich wniosków dowodowych uczestnika M. D. (1) ,które były zgłoszone nie tylko w pismach z dnia 30.11.2020 r. , 1.12.2020 r. 4.12.2020 r. jak to błędnie przyjmuje Sąd lecz również w dniu 24.01.2020 r. gdzie zgłoszono wniosek o opinię interdyscyplinarną psychiatry i onkologa oraz o opinię z ekspertyzy grafologicznej które to ostatnie wnioski z tego pisma przeoczył Sąd wydając postanowienie oddalające wnioski dowodowe .

Wskazując na powyższe zarzuty apelujący uczestnik wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia Sądu I instancji i przekazanie temu Sądowi sprawy do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie na rzecz uczestnika kosztów postępowania za postępowanie przed sądem II instancji ewentualnie o zmianę zaskarżonego postanowienia przez przyjęcie iż nabycie spadku po M. D. (2) następuje według ustawowego porządku dziedziczenia oraz ,że uczestnik M. D. (1) nabył spadek w ½ części zaś wnioskodawca J. D. i uczestnik W. D. (1) po ¼ części . W uzasadnieniu skarżący wskazywał na szereg niewyjaśnionych okoliczności , które w jego ocenie miały istotne znaczenie dla ustalenia czy spadkodawczyni w chwili testowania nie znajdowała się w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli . Wskazał na okoliczność pomocy jakiej testatorce podczas podpisywanie testamentu udzieliła B. D. (2) chwytając ją za rękę i pomagając dokończyć podpis. Zasygnalizował niepamięć na którą powoływał się sporządzający testament notariusz co do tego ,że w dniu następnym tj.3.10.2018 r. sporządził drugi akt notarialny umowy dożywocia który w istocie pozbawiał apelującego uczestnika prawa do zachowku. Ta okoliczność zdaniem apelującego stawia pod znakiem zapytania wiarygodność złożonych przez niego zeznań w charakterze świadka .Podniósł ,że w dniach 2 i 3 .10.2018 r. kiedy miały być sporządzane rzeczone akty notarialne spadkodawczyni była w stanie średnio ciężkim ( (...)3) i pozostawała pod opieką hospicjum domowego a ponadto była w poradni onkologicznej. Te okoliczności zdaniem skarżącego wskazują na brak wiarygodności zeznań złożonych w charakterze świadka przez notariusza sporządzającego akty notarialne z udziałem spadkodawczyni i potwierdzają że już na co najmniej tydzień przed śmiercią jak świadczy J. M. (1) spadkodawczyni nie miała świadomości gdzie się znajduje i nie można było z nią nawiązać kontaktu . Skarżący wskazał ponadto na uchybienie Sądu polegające na niedopuszczeniu dowodu z kopii aktu notarialnego przez co w połączeniu z oddaleniem wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego grafologa uniemożliwiło weryfikację czy złożony pod testamentem podpis pochodził od testatorki. W ocenie apelującego błędem było oddalenie przez sąd I instancji na rozprawie w dniu 11.12.2020 r. dowodu z opinii interdyscyplinarnej biegłych lekarzy z zakresu onkologii i psychiatrii na okoliczność świadomości testatorki jako złożonego po terminie , zmierzającego do przewlekłości postępowania oraz nieistotnego i nieprzydatnego do rozstrzygnięcia sprawy skoro taki dowód dopuścił postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 5.02.2020 r. Takie postepowanie należy uznać za istotne uchybienie skutkujące koniecznością uchylenia zaskarżonego postanowienia.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawca wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od uczestnika na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego .W uzasadnieniu wskazał ,że apelacja jest bezpodstawna, a podniesione w niej argumenty są nieuzasadnione. Zdaniem wnioskodawcy Sąd Rejonowy rozpoznający sprawę przeprowadził postępowanie w sposób prawidłowy, a ponadto dokonał właściwych ustaleń stanu faktycznego. Konstruując stan faktyczny sprawy nie dopuścił się naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów a w każdym razie (powołując się na utrwalone orzecznictwo sądowe) uczestnik skutecznego zarzutu w tym zakresie w apelacji nie przedstawił . Apelujący formułując zarzuty dotyczące naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 kpc. winien był szczegółowo wskazać, z których dowodów wysnuwa trafność postawionego zarzutu bowiem dla zasadności tego zarzutu nie wystarcza samo stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych ale konieczne jest tu podanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (tak Sąd Najwyższy m. in. w postanowieniu z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, w wyroku z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, w postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Kwestionowany przez uczestnika testament sporządzony został w formie aktu notarialnego a spadkodawczyni go własnoręcznie podpisała w obecności notariusza J. O. mimo ,że istniała możliwość potwierdzenia rozporządzenia poprzez złożenie na dokumencie tuszowego odcisku palca. Przeprowadzona przez notariusza rozmowa ze spadkodawczynią nie dała podstaw do poddawania w wątpliwość możliwości świadomego podejmowania przez spadkodawczynię decyzji, a czynienie mu zarzutu z tego że nie pamięta ,iż dzień później od testamentu sporządził notarialną umowę o dożywocie z udziałem spadkodawczyni jest nieuzasadnione skoro co dzień sporządza wiele aktów notarialnych,. Wnioskodawca podnosi ,że w przedmiotowej sprawie nie zaistniały przesłanki z art. 945 § 1 k.c. a forma jaką przybrał testament dawała pewność ,że jego treść jest zgodna z rzeczywistą wolą spadkodawcy . Ze zgromadzonego materiału dowodowego jednoznacznie wynika, iż zarówno przed, jak i po dacie sporządzenia testamentu spadkodawczyni zdrowotnie cierpiała jedynie na schorzenia somatyczne i brak jest jakichkolwiek podstaw faktycznych wskazujących na jej problemy natury psychiatrycznej, które mogłyby podważać jej zdolność testowania.

Nieuzasadniony jest również zarzut naruszenia przepisu art. 235 2 § 1 i § 2 k.p.c. w zw. z 227 i 232 k.p.c. skoro spadkodawczyni nie była leczona w hospicjum domowym, a jak podaje w swojej opinii biegła z zakresu psychiatrii stosowane leczenie i zażywane leki nie miały wpływu na jej świadomość. Zarzut apelacji, że spadkodawczyni była leczona w hospicjum domowym gdzie miałaby rzekomo mieć ordynowane leki nie znajduje żadnego potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Spadkodawczyni nie była pacjentką żadnego hospicjum domowego i nie przyjmowała żadnych innych leków poza wymienionym w dokumentacji medycznej zgromadzonej w aktach postępowania. W dniu 2.10.2018r. tj. w dniu sporządzenia testamentu spadkodawczyni była w stanie sprawności (...)1, jak poprzednio”, co oznaczało : obecność objawów choroby, możliwość chodzenia i wykonywania lekkiej pracy. Okoliczność, że dnia następnego spadkodawczyni była w stanie średnio ciężkim wg. skali WH0-3 nie ma żadnego znaczenia w niniejszej sprawie, albowiem było to już po sporządzeniu testamentu. Co więcej spadkodawczyni w dniu 02.10.2018 r. kwalifikowała się na radioterapię ewentualnie na chemioterapię, a w dniu 3.10.2018 r. oczekiwała na planowaną chemioterapię oraz nie zgłaszała dolegliwości bólowych więc tym bardziej potwierdza to, że w dniu 2.10.2018r. była w pełni świadoma i sprawna. Z dokumentacji medycznej spadkodawczyni wynika, że zdrowotnie cierpiała jedynie na ciężkie schorzenia somatyczne, natomiast brak jest jakiejkolwiek wzmianki o ewentualnych, choćby problemach natury psychiatrycznej, które mogłyby obiektywnie podważać jej zdolność testowania. Z pewnością, gdyby istniała okoliczność podejrzenia u spadkodawczyni choroby psychicznej to biegła psychiatra wskazałaby powyższe w swojej opinii. Występujący u spadkodawczyni zespół chorobowy nie zakłócał świadomości i zdolności logicznego myślenia. Spadkodawczyni nie miała naruszonej sprawności intelektualnej, nie występowały u niej zaburzenia psychotyczne, zaburzenia świadomości. W wydanej opinii sądowej z dnia 01.04.2020 r. biegła z zakresu psychiatrii lek. med. T. A. po dokonaniu szczegółowej analizy, nie tylko dokumentów medycznych, w zakresie leczenia M. D. (2), a także na podstawie innych dowodów omówionych w sprawie w tym zeznań świadków, stwierdziła, że spadkodawczyni w dniu 02.10.2018 r. (okresie sporządzania testamentu ) nie była chorą psychicznie, ani niedorozwiniętą umysłowo oraz nie ujawniała innych zaburzeń czynności psychicznych. Rozpoznane u niej choroby somatyczne oraz zaordynowane leki wówczas nie wyłączały świadomego albo swobodnego podjęcia decyzji i wyrażenia woli w tym przedmiocie odnośnie rozporządzenia majątkiem na wypadek śmierci. Biegła swoje stanowisko podtrzymała także w opinii uzupełniającej z dnia 07.09.2020r., w której szczegółowo, analitycznie odniosła się do podnoszonych twierdzeń i zarzutów uczestnika stwierdzając ponownie, że kompleksowa analiza całości dostępnego materiału dowodowego w tym medycznego, pozwala jednoznacznie stwierdzić, że spadkodawczyni nie znajdowała się w sytuacji - w chwili sporządzania testamentu - aby zaistniały przesłanki określające wyłączenie powyższej zdolności świadomego i swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli . W ocenie wnioskodawcy , nie zachodziła potrzeba dopuszczania kolejnych dowodów z opinii biegłych sądowych, skoro ocena biegłej sądowej była jednoznaczna i stanowcza, a ponadto nie została skutecznie podważona. Opinia wydana w sprawie jest w pełni wiarygodna, została sporządzona wnikliwie i rzetelnie. Wyczerpująco i szczegółowo wyjaśnia istotę stanu zdrowia spadkodawczyni z uwzględnieniem posiadanych przez biegłą wiadomości specjalnych. Przed wydaniem opinii biegła zapoznała się z dostarczoną dokumentacją. Wnioski zawarte w opinii są jasne i logiczne, a opinia nie zawierają wewnętrznych sprzeczności. Skorzystanie przez sąd z uprawnienia zasięgnięcie innych biegłych powinno mieć miejsce w sytuacji gdyby sąd dopatrzył się w sporządzonych w sprawie opiniach nieścisłości i luk uniemożliwiających stanowcze wyjaśnienie istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy kwestii spornej, wymagającej wiadomości specjalnych (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 sieipnia 2013 r., 1 CSK. 20/13, LEX nr 1396359)-do takiej sytuacji w postępowaniu przed Sądem 1 instancji nie doszło. Również nieuzasadniony jest zarzut dotyczący braku autentyczności podpisu, gdyż nie został on w żaden sposób uprawdopodobniony. Dopuszczenie dowodu z opinii biegłego grafologa dążyło by do znacznego przedłużenia postępowania i znacząco zwiększyło jego koszt.

W przedstawionych okolicznościach zdaniem wnioskodawcy zarzuty apelacyjne są pozbawione uzasadnionych podstaw a samo orzeczenie Sądu I instancji jest prawidłowe .

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja uczestnika postępowania jest bezzasadna i nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjmuje je za własne oraz aprobuje motywy, które legły u podstaw zaskarżonego rozstrzygnięcia. Sąd I instancji nie dopuścił się naruszenia przepisów prawa materialnego regulujących kwestię dziedziczenia. Skarżący nie przedstawił nowych faktów i dowodów, które mogłyby wywrzeć wpływ na krąg spadkobierców i porządek dziedziczenia M. D. (2) wobec czego zaskarżone postanowienie należało uznać za prawidłowe.

Zdaniem Sądu Okręgowego, dokonana przez Sąd Rejonowy ocena materiału dowodowego odpowiada regułom logicznego rozumowania i uwzględnia zasady doświadczenia życiowego, co pozwala stwierdzić prawidłowe zastosowanie art. 233 § 1 k.p.c. Wyjaśnienia wymaga, że aby zarzut naruszenia tego przepisu okazał się skuteczny skarżący powinien był wskazać, jakie kryteria naruszył Sąd I instancji przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Lektura wywiedzionej apelacji pozwala tymczasem stwierdzić, że uczestnik ograniczył się wyłącznie do zaprezentowania odmiennej oceny dowodów zgromadzonych w sprawie, a to zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w uzasadnieniu orzeczenia z dnia 6 listopada 1998 r., w sprawie II CKN 4/98 jest niewystarczające do stwierdzenia powyższego uchybienia. Podkreślenia wymaga, że dokonując kontroli zaskarżonego orzeczenia w zakresie oceny dowodów dokonanej przez Sąd I instancji Sąd Odwoławczy nie ustala prawdziwości faktów, a ogranicza się wyłącznie do sprawdzenia, czy granice swobodnej oceny dowodów nie zostały przekroczone. W ocenie Sądu Odwoławczego, ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd I instancji wyprowadził logiczne, poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym wnioski. Nie przekroczył przy tym ram swobodnej oceny dowodów, które zakreślone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 r. II URN 175/79, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r. II UKN 685/98).

Nie budzi wątpliwości, że zgodnie z treścią art. 926 § 1 i 2 k.c. powołanie do spadku wynika z ustawy albo z testamentu. Ustawodawca daje pierwszeństwo dziedziczeniu testamentowemu przed ustawowym, co stanowi realizację swobody w dysponowaniu majątkiem na wypadek śmierci. Dziedziczenie ustawowe co do całości spadku następuje bowiem tylko wtedy, gdy spadkodawca nie powołał spadkobiercy albo gdy żadna z osób, które powołał, nie chce lub nie może być spadkobiercą. Ponowna analiza materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie potwierdza słuszność ustalenia Sądu Rejonowego, że źródłem powołania do spadku jest ostatnia wola spadkodawczyni M. D. (2) wyrażona w testamencie notarialnym z dnia 2.10. 2018 r. Przez pryzmat podniesionych w apelacji zarzutów Sąd Okręgowy wskazuje, że aby wola spadkodawcy mogła stanowić źródło powołania do spadku powinna ona zostać wyrażona w testamencie odpowiadającym wymogom formalnym określonym w kodeksie cywilnym. Wbrew przekonaniu apelującego, przedłożony w sprawie testament notarialny spełnia wszystkie warunki, które czynią go ważnym. Wprawdzie, jak wynika z niewadliwych ustaleń Sądu I instancji, przy jego sporządzeniu żona wnioskodawcy B. D. (2) pomogła M. D. (2) w podtrzymaniu ręki podczas składania własnoręcznego podpisu ale okoliczność ta nie ma w świetle art. 950 k.c. w zw. z art. 92 § 1 ustawy Prawo o notariacie wpływu na ważność testamentu notarialnego . Za powodujące nieważność testamentu notarialnego można uznać tylko takie uchybienia, które wywołują wątpliwości, co do prawdziwości zdarzeń ujętych w tym akcie. Do takich zaś zaliczyć trzeba: nieoznaczenie osoby spadkodawcy, brak wskazania sporządzającego akt notariusza, brak podpisu notariusza, względnie spadkodawcy, w tym drugim przypadku - bez wskazania przyczyny braku podpisu. Podkreślenia wymaga, że niedochowanie tylko takich warunków formalnych, które dotyczą istoty czynności notarialnej i nie mogą być zastąpione ustaleniami poczynionymi z wykorzystaniem środków dowodowych, wymienionych w kodeksie postępowania cywilnego, stanowi o uznaniu, że akt notarialny nie ma mocy urzędowego (vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2003 r. I CKN 367/2001; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2013 r. III CSK 5/2013). Przenosząc powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy stwierdzić należy, że sporządzony w dniu 2.10.2018 r. 2002 r. akt notarialny zachował charakter dokumentu urzędowego, mimo pomocy testatorce w składaniu podpisu jaką wyświadczyła B. D. (2) ponieważ ten element aktu notarialnego, w przekonaniu Sądu Odwoławczego, charakteryzuje niższa doniosłość niż chciałby tego apelujący. Wadliwość ta w żadnym razie nie dotyczy bowiem istoty rozrządzenia testamentowego spadkodawczyni i nie daje podstaw do stwierdzenia, że jej ostatnia wola została w jakiegokolwiek sposób wypaczona. Powyższe względy uzasadniały w ocenie Sądu Okręgowego pominięcie przez Sąd I instancji wniosków uczestnika o dołączenie do akt sprawy kopii aktu notarialnego i weryfikacji grafologicznej złożonego przez uczestniczkę na nim podpisu ,gdyż niezależnie od tego jaką formę przybrał podpis to niewątpliwie potwierdzał akceptację testatorki odczytanego wcześniej rozporządzenia na wypadek śmierci umieszczonego w akcie a w związku z tym wnioski apelującego pozostawały bez istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy.

Przechodząc do oceny dalszych zarzutów apelacyjnych zauważyć należy, że testament notarialny, tak jak każdy akt notarialny, musi zawierać oświadczenie osoby, od której pochodzi (art. 92 § 1 pkt 5 ustawy Prawo o notariacie). Stanowczego podkreślenia wymaga przy tym, że nie jest wykluczone, aby treść tego oświadczenia została przygotowana przez notariusza wcześniej, także na podstawie wskazań innej osoby. Zasadnicze znaczenie ma w tym wypadku to, że akt notarialny przed podpisaniem powinien być odczytany przez notariusza lub przez inną osobę w jego obecności, a obowiązkiem notariusza jest przekonanie się, że osoby biorące udział w czynności dokładnie rozumieją treść oraz znaczenie aktu, a akt jest zgodny z ich wolą. Z niewadliwych ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że sporządzający go notariusz J. O. dopełnił tego obowiązku rozmawiając przed dokonaniem czynności ze spadkodawczynią , która w jego ocenie była w pełni świadoma, rozpoznawała osoby , wypowiadała się logicznie i była zorientowana co do miejsca i czasu . Żadne towarzyszące temu wydarzeniu okoliczności nie wzbudziły więc zastrzeżeń notariusza, co do świadomości spadkodawczyni i swobody rozrządzenia a wspomnieć należy ,że jako osoba wykonująca zawód zaufania publicznego przy wykonywaniu swoich obowiązków jest zobligowana do stosowania się do szeregu regulacji prawnych, m.in. zgodnie z art. 86 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. Prawo o notariacie (t.j. Dz. U. z 2017 r. poz. 2291). Podnoszona przez apelującego argumentacja ,że okoliczność niepamięci notariusza J. O. co do tego ,że w dniu 3.10.2018 r. w miejscu zamieszkania spadkodawczyni sporządził notarialną umowę dożywocia pomiędzy spadkodawczyni a wnioskodawcą i jego żoną świadczy o braku wiarygodności zeznań tego świadka co do stanu zdrowia spadkodawczyni w dniu sporządzania testamentu jest chybiona. Logiczna ocena tych zdarzeń prowadzi w ocenie Sądu Odwoławczego do wręcz odmiennej konstatacji. Skoro w dniu 3.10.2018 r. spadkodawczyni była na tyle świadoma by złożyć oświadczenie jakie zostało zamieszczone w akcie notarialnym zarejestrowanym u powyższego notariusza w Repertorium A nr 5613/2018 to nic nie wskazuje by dzień wcześniej jej świadomość co do rozporządzania tym razem na wypadek śmierci była zakłócona. W każdym razie żaden z dopuszczonych w sprawie dowodów na taką okoliczność nie wskazują .

Z lektury apelacji uczestnika wynika, że kwestionuje on także wnioski biegłego lekarza psychiatry (na którym w poważnej mierze swe ustalenia oparł Sąd I instancji ) , iż spadkodawczyni, która w chwili testowania pozostawała w leczeniu onkologicznym można przypisać możność świadomego i swobodnego podjęcia decyzji i wyrażenia woli w zakresie ustanowienia spadkobiercy - a argumentami przywołanym przez skarżącego na poparcie jego stanowiska jest twierdzenie, iż biegły ten w swojej opinii oparł się na niepełnej dokumentacji medycznej nie uwzględniającej tego jakie leki były zaordynowane spadkodawczyni w czasie sporządzania testamentu , nie uwzględnił także zeznań świadków J. M. (1) i Z. Z. wskazujących na to ,że spadkodawczyni już tydzień przed śmiercią nie miała świadomości i nie można było nawiązać z nią kontaktu. Te okoliczność zdaniem apelującego wskazują na dokonanie dowolnej a nie swobodnej decyzji Sądu w zakresie oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie prowadzącego do błędnego wniosku ,że stan spadkodawczyni pozwalał na dokonanie świadomego rozdysponowania swoim majątkiem, zaś stan zaawansowania choroby nowotworowej i przyjmowane przez nią leki w sposób istotny nie wpłynęły na jej stan psychiczny i możność świadomego testowania. Oceniając trafność tego zarzutu, wskazać należy w pierwszej kolejności, że Sąd ocenia opinię biegłego pod względem fachowości, rzetelności czy logiczności i powinien przy tym uwzględniać takie kryteria, jak poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego stanowiska, stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen oraz zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Dowód z opinii biegłego podlega ocenie Sądu według mierników właściwych dla przedmiotu konkretnej opinii, a więc z punktu widzenia zgodności z zasadami logicznego rozumowania, wiedzy powszechnej, podstaw teoretycznych opinii wskazujących na wiedzę biegłego, sposobu formułowania opinii i jej wniosków, także ze względu na ich jednoznaczność i zgodność z postawionymi biegłym pytaniami, jednakże bez wnikania w ten zakres materii opinii, która wynika z wiedzy specjalistycznej biegłych. Z kolei uczestnik, który kwestionuje moc dowodową sporządzonej w sprawie opinii i stoi na stanowisku, że zawarte w nich konkluzje nie powinny być brane pod uwagę przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy, powinien wykazać się niezbędną aktywnością i wskazać na zawarte w nich błędy, sprzeczności lub inne wady, które je dyskwalifikują, ewentualnie uzasadniają powołanie innych biegłych w celu wydania dodatkowych opinii. Oceniając powyższe zarzuty uznać należy ,że Sąd I instancji właściwie ocenił moc zakwestionowanego dowodu, uznając, że z powodzeniem może on być podstawą dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych. Biegła psychiatra legitymuje się właściwymi kompetencjami z zakresu dziedziny, której opinia miała dotyczyć, a przy jej wydaniu wykorzystała posiadane wiadomości specjalne. Sformułowanie wniosków poprzedzone było drobiazgową analizą materiału zawartego w aktach sprawy, w tym także treści testamentu ,zeznaniami świadków , wyjaśnieniami uczestników, ale przede wszystkim dostępnej dokumentacji medycznej dotyczącej chorób, na które cierpiała spadkodawczyni. Wykorzystując swoją profesjonalną wiedzę, biegła zwróciła uwagę na fakt, że wśród dolegliwości testatorki ,która nie była chorą psychicznie ani niedorozwiniętą umysłowo nie stwierdzono zaburzenia czynności psychicznych a rozpoznane u niej choroby somatyczne oraz zaordynowane leki nie wyłączały u niej świadomego i swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli w dniu 2.10.2018 r. Z zeznań świadków J. M. (1) i M. Z., nie wynika nic innego aniżeli to , iż zarówno przed, jak i po dacie sporządzenia testamentu spadkodawczyni zdrowotnie cierpiała jedynie na schorzenia somatyczne związane z chorobą nowotworową i brak jest jakiejkolwiek informacji z tych źródeł o problemach natury psychiatrycznej , które mogłyby podważać jej zdolność testowania. W szczególności M. Z. stwierdziła ,że w okresie od 15.08.2018 r. do 4.10.2018 r. tylko raz do spadkodawczyni zatelefonowała i na pytanie jak się czuje odpowiedziała że jest słaba ale chodzi natomiast w dniu 4.10.2018 r. kiedy przyjechało karetka pogotowia nie mogła się ze spadkodawczynią porozumieć , oczy miała zamknięte a jej oddech był bardzo ciężki .Tymczasem J. M. (1) relacjonuje , że w ostatnim tygodniu kiedy odwiedzał spadkodawczynię nawet dwa razy dziennie a ostatni raz 4.10.2018 r. spadkodawczyni nie jadła , nie można było się z nią porozumieć , wyglądała tak jakby spała. Powyższe zeznania choć wzajemnie ze sobą spójne nie mogą przesądzać o prawidłowości podniesionej w apelacji tezy o braku świadomości spadkodawczyni w trakcie testowania. Ta kwestia jak już wspomniano była przedmiotem szczegółowej analizy dokonanej w opinii i jej uzupełnieniu przez biegłego psychiatrę oraz bezpośredniej weryfikacji jakiej pod tym kątem dokonał notariusz J. O. i uznanie w oparciu o te dowody przez Sąd I instancji stanu w jakim w chwili testowania znajdowała się spadkodawczyni jest w ocenie Sądu Odwoławczego ze wszechmiar uzasadnione. Tym bardziej , że zapis znajdujący się w dokumentacji medycznej znajdującej się w aktach sprawy na karcie 43 wskazuje , iż w dniu 2.10.2018r. tj. w dniu sporządzenia testamentu spadkodawczyni kwalifikowała się na radioterapię ewentualnie na chemioterapię , a dopiero w dniu 3.10.2018 r. tj. następnym po dniu sporządzenia testamentu oczekiwała na planowaną chemioterapię oraz nie zgłaszała dolegliwości bólowych , pozostając w stanie ogólnym średnio-ciężkim (...)3 . (według skali sprawności według (...) wskazującym ograniczoną zdolność wykonywania czynności osobistych, spędzanie w łóżku ponad połowę dnia )

Podnoszona w zarzutach apelacyjnych teza o zaniechaniu przez Sąd I instancji ustalenia jakie leki przyjmowała testatorka w ramach hospicjum domowego w jakim zdaniem skarżącego pozostawała w ostatnich dniach życia nie wytrzymuje konfrontacji z ustaleniami jakie dokonał Sąd Okręgowy w postępowaniu odwoławczym . Przedstawione na żądanie tego Sądu pisemne informacje Szpitala (...) w B. z dnia 15.07.2021 r. i 18.08.2021 r. (k 180 i 190) wskazują ,że Szpital ten nie kierował spadkodawczyni do opieki w hospicjum domowym ani nie pozostawała ona pod opieką hospicjum domowego będącego w strukturach tejże placówki. Skoro zgromadzony materiał dowodowy nie potwierdza tego ,że spadkodawczyni była leczona w hospicjum domowym gdzie miałaby rzekomo mieć ordynowane leki, a jak podaje w swojej opinii biegła z zakresu psychiatrii stosowane leczenie i zażywane leki nie miały wpływu na jej świadomość to nie ma żadnych podstaw ku temu aby kwestionować świadome i swobodne rozporządzenie swoim majątkiem przez spadkodawczynię.

Wbrew argumentacji skarżącego w sprawie przed Sądem I instancji nie zachodziła potrzeba dopuszczania kolejnych dowodów z opinii biegłych sądowych, skoro ocena biegłej sądowej była jednoznaczna i stanowcza, a ponadto w ocenie Sądu Okręgowego nie została skutecznie podważona. Opinia psychiatryczna wydana w sprawie jak już wspomniano wyżej jest w pełni wiarygodna , cechują ją przymioty rzetelności i dogłębnej szczegółowości w kwestii wyjaśnienia stanu zdrowia spadkodawczyni a osoba która ja wydała posiada wymagane odpowiednie wiadomości specjalne potwierdzone wieloletnim doświadczeniem zawodowym w tym w zakresie sprawowania funkcji biegłego sądowego . Przed wydaniem opinii biegła zapoznała się z dostarczoną dokumentacją medyczną oraz pozostałym dowodami zgromadzonymi w sprawie a wnioski zawarte w opinii są jasne , logiczne i nie zawierają wewnętrznych sprzeczności. Skorzystanie przez sąd z uprawnienia zasięgnięcia innych biegłych powinno mieć miejsce w tylko wtedy gdyby sąd dopatrzył się w sporządzonej w sprawie opinii nieścisłości i luk uniemożliwiających stanowcze wyjaśnienie istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy kwestii spornej, wymagającej wiadomości specjalnych.(por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29 sierpnia 2013 r., 1 CSK. 20/13, LEX nr 1396359) a takich w rzeczonej opinii zdaniem Sądu Okręgowego Sąd I instancji zasadnie się nie stwierdził. Bezsprzecznie natomiast sam fakt niezadowolenia apelującego z wniosków wyprowadzonych przez biegłą na gruncie okoliczności faktycznych przedmiotowej sprawy nie może być wyłączną podstawą zdyskredytowania wydanej opinii.

Odnosząc się do zarzutu błędnego oddalenie przez sąd I instancji na rozprawie w dniu 11.12.2020 r. dowodu z opinii interdyscyplinarnej biegłych lekarzy z zakresu onkologii i psychiatrii na okoliczność świadomości testatorki jako złożonego po terminie , zmierzającego do przewlekłości postępowania oraz nieistotnego i nieprzydatnego do rozstrzygnięcia sprawy skoro taki dowód dopuścił postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 5.02.2020 r. należy wspomnieć ,że sąd nie jest związany swym postanowieniem dowodowym i może je stosownie do okoliczności uchylić lub zmienić. Sąd I instancji uznając zatem ,że sporządzana w sprawie opinia biegłego psychiatry jest jednoznaczna i tak przekonująca, że określoną sporną okoliczność uznaje za wyjaśnioną miał pełne prawo do zmiany pierwotnej decyzji ze względów jakie wskazał motywując swoją postanowienie w tym względzie. Nie może być zatem mowy o tym by takie działanie naruszało art.235 2 § 1 k.p.c. w związku z art.232 k.p.c. i 227 k.p.c. Wskazanie przez skarżącego naruszenia przez Sąd Rejonowy naruszenia art.224 k.p.c. także nie może odnieść zamierzonego skutku skoro Sąd ten przeprowadził wszystkie dowody zawnioskowane przez strony mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy a oddalenie pozostałych wniosków w sposób prawidłowy i zgodny z prawem umotywował. Przechodząc do oceny ostatniego zarzutu natury procesowej wskazanego w pkt.9 apelacji godzi się zauważyć zarzut sprzeczności istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego ma rację bytu wówczas, gdy zachodzi sprzeczność pomiędzy ustaleniami faktycznymi sądu a dowodami, które sąd ten uznał za wiarygodne. W sytuacji, gdy określony dowód czy dowody nie zostały uznane przez sąd za wiarygodne (tak jak to ma miejsce w przedmiotowym przypadku) , a strona lub uczestnik postępowania uważa, że ocena ta nie jest trafna i, że dowody te powinny stanowić podstawę ustaleń faktycznych w danej sprawie, podnoszenie zarzutu sprzeczności ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego jest bezprzedmiotowe, gdyż sprzeczność taka w rzeczywistości nie zachodzi. Ostatni zarzut natury procesowej dotyczący naruszenia przez Sąd I instancji art.670 k.p.c. w świetle zgromadzonego materiału dowodowego i dokonanych na jego podstawie ustaleń uznać należy także za pozbawiony uzasadnionych podstaw. Sąd zadośćuczynił w pełni wymogom stawianym przez ten przepis ustalając w postępowaniu krąg spadkobierców , badając fakt pozostawienia przez spadkodawcę testamentu i wzywając do jego przedłożenia wreszcie dokonał jego otwarcia i ogłoszenia . Ustalił ,że spadek jest dziedziczony po testatorce przez wnioskodawcę na podstawie ważnego testamentu notarialnego .Tak samo należy ocenić wskazany w apelacji zarzut naruszenia art.932 k.c.

Reasumując, Sąd Okręgowy uznał, że przeprowadzone w przedmiotowej sprawie szeroko zakrojone postępowanie dowodowe nie daje podstaw do przyjęcia, że M. D. (2) sporządzając testament w formie aktu notarialnego znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Dokonane w tym zakresie ustalenia faktyczne Sądu I instancji, jak też ich ocena prawna są prawidłowe, zaś wywiedzioną apelację należało uznać jedynie za polemikę ze stanowiskiem Sądu Rejonowego.

W rezultacie Sąd oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. orzekając o kosztach postępowania w oparciu o art.520 § 2 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Katarzyna Bukład
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Sanoku
Osoba, która wytworzyła informację:  Janusz Hatylak
Data wytworzenia informacji: